Kolejna porcja "dobrych rad", które nie tylko raczej nie powinny wyrządzić Wam krzywdy w kuchni i w żołądku, ale raczej ułatwić przeżycie w kuchni XXI wieku. Mam nadzieję, że okażą się przydatne, czekamy również na Wasze pytania, sugestie oraz porady(dotyczące gotowania oczywiście).
1) Napoczęty przecier pomidorowy
Jeśli nie chcecie, by w słoiku, w którym zostało jeszcze przecieru pomidorowego, pojawiła się pleśń, zalejcie go odrobiną oleju kuchennego. Będziecie mieli pewność, że nawet po długim czasie, można otworzyć słoik i użyć jego zawartości, bez obaw, że zaatakuje Was zielony grzybek;)
2) "Szumowiny" na rosole
Aby ich uniknąć, mięso wkładaj do gotującej się wody, tak by wrzenie nie ustępowało. Odradzam także przykrywanie-rosół będzie wtedy mętny. Zawsze jednak, gdyby coś nie wyszło, możecie dodać przecier i "przerobić" go na pomidorówkę-w końcu teraz już wiecie jak go przechowywać:)
3)"Upadły" biszkopt
Jeśli chcecie uniknąć tego przykrego zjawiska-nie dodawajcie proszku do pieczenia z mąką. Należy go wymieszać najpierw z żółtkami(poczekać, aż zaczną wyrastać) i dopiero dodajcie do ciasta biszkoptowego. Uważajcie-tego na pomidorówkę już nie przerobicie...
4)Suche pieczywo
Jeśli posiadacie w swoich bogatych, studenckich szafkach stary(czyt. suchy, nie spleśniały) chleb, bądź bułki-nie wyrzucajcie w żadnym wypadku. Po starciu na drobnych oczkach tarki, otrzymacie doskonałą panierkę. Namoczona bułka jest także niezbędna do przygotowania "mielonego"
Znajdzie się coś na słodko i na słono, fajny pomysł, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń... A ze starej pomidorówki można zrobić spagetti... ciekawe rady! pozrdawiam P.S. córka za kilka dni ma urodziny więc wypróbuję rade z tortem bo ostatnio mi nie wyszedł.
OdpowiedzUsuń